wrz 24 2003

Natchnienie w cieniu gruszy


Komentarze: 3
 

Popielatko!    Czytając Twoje barwne opisy przyrody,grzybobrania,ogródka i potraw,czuję się tak  jakbym czytał dalszy ciąg „Pana Tadeusza” . Słyszę zapach prawdziwków,widzę szelest liści  w lesie,czuję kolory drzew,papryki i kwiatów. Jestem pewien że poetyckie natchnienie znalazlaś w cieniu dużej gruszy,podobnie jak J.Kochanowski pod lipą.

 

poczatkujacy : :
początkujący
25 września 2003, 21:24
Wiem że wychodowano doświadczalnie przysłowiowe gruszki na wierzbie.Ale nie słyszałem o żołędziach na gruszy. Isaac Newton leżał pod dębem i naśmiewał się z Boga,że tak potęzne drzewo wydaje tak małe owoce.Zmienił zdanie gdy zamiast dyni na głowę spadł mu żołądż,o przepraszam żołędż. Może to natchnęło go i stał się odkrywcą prawa powszechnego ciążenia.
24 września 2003, 19:27
Haha, tylko że w Popielatkę trafiły klapsy, a Kchanowski musiał się zadowolić co najwyżej żołędziem!
24 września 2003, 17:16
Dobrze mi tam ,a opisuję to co widać i czuć.

Dodaj komentarz