wrz 17 2003

Płeć słaba?


Komentarze: 8
 

Mówią że kobiety to słaba płeć,nie zgadzam się z tym.Mężczyzna jest zdolny do dużego wysiłku lecz krótkotrwałego.Kobieta jest niezmordowana.Po powrocie z pracy,gdy Mężuś ogląda TV,Ona –gotuje, sprząta ,sprawdza zeszyty dzieci,pierze,robi zakupy.Zarządza całym domem.Nawet w nocy przejmuje pałeczkę i dosiada na jeżdżca  swego pana i władcę.On w grypie leży ciężko chory.Ona też chora na grypę podaje mu herbatkę lipową.Kobieta jest bardziej odporna na utratę krwi,związane to jest z fizjologią kobiety,wszak co miesiąc odnawia utracone zasoby.Kobieta jest bardziej odporna na ból.Świat by wyginął gdyby mężczyznom przyszło rodzić.Odechciało by się im wczesniejszych rozkoszy.Kobiety są bardziej wytrzymałe na stres i tragiczne wydarzenia..Ona się wypłacze,wyżali przyjacółce.On w milczeniu gryzie się,przeżywa,aż dopadnie Go zawał.Jak mówi Fanaberka:Matki Polki są nie do zabicia.Czego z przykrością nie mogę powiedzieć o mężczyznach.

 

poczatkujacy : :
poczatkujący
18 września 2003, 22:00
Pytał ktoś Sokratesa,czy ma się żenić,czy nie.-Jakkolwiek postąpisz,będziesz żałował-powiedział.
początkujący
18 września 2003, 21:52
Są doniesienia że Sokratesa wykończono nie przysłowioną cykutą lecz innym świństwem.
początkujący
18 września 2003, 21:17
Wpływ centralnego ogrzewania na jakość pożycia małżeńskiego,jest taki jak wpływ stanu wojennego i godziny milicyjnej.Zimne kaloryfery i wyłączanie energii elektrycznej jak to drzewiej bywało z powodu 5 stopnia zasilania,powodowały 100% stopień zasilenia potencjału miłosnego.Bo i cóż innego mogli robić?Dowodem na to był duży przyrost naturalny. Ksantypa powinna wiedzieć że mężczyzna to też człowiek i lepiej go traktować.Być może była swego rodzaju ostrogą która pobudzała jego psychikę i talent.Bez niej być może byłby zgnuśniałym starcem.A tak to w wieku 65 lat nauczył się grać na instrumentach.Ale chyba nie śpiewał serenad pod jej oknem.
17 września 2003, 23:12
Ostatno byłam ponad dywagacje, jaki jest wpływ centralnego ogrzewania na jakość pożycia małżeńskiego! Zajmowałam się Sokratesem! Mamy tu na blogach filozoficzny problem, czy wykończyła go cykuta, czy Ksantypa. Wiemy tylko tyle, że nic nie wiemy, a Ty?
17 września 2003, 19:58
Tak, ogólnie rzecz ujmując miała rację moja ciocia jak mówiła , z przymilną minką ,uśmiechając się pod nosem "chłopu to nalać ukropu". Początkujący pędź na Fanaberkę tam jest fotka palce i nie tylko palce lizać.
17 września 2003, 11:42
Ciekawe... to mnie zaciekawiło... rodzenie dzieci jest poprzedzone jakimiś rozkoszami? Musze zajrzeć do encyklopedii...
ś.c
17 września 2003, 06:41
kurcze nio ciekawe :> (co do początku notki) to trzeba sobie umieć wychować faceta :D (wiecie o co chodzi :P:P:D)
17 września 2003, 01:37
masz calkowita racje!!!

Dodaj komentarz