W jednym z poprzednich blogów zacytowałem Millera: Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna. Napisałem że chyba już długo nie pociągnie.Jego słupek z poparciem wciąż maleje,zanika.Powiedziałbym że właściwie to mu wszystko „zwisa”.Pojawiła się dla niego szansa.Otóż 3 dni temu w Poznaniu urządzono kwestę uliczną na viagrę dla Millera.Właściwie to po co mu viagra,skoro on i tak cały dzień pie...li (głupoty).O pardon obiecywałem że będę bardziej uduchowiony.
Dodaj komentarz