pocztkujcy

Statystyki podają, że każdy zdrowy mężczyzna co pół godziny myśli o seksie i kobietach. Niezależnie, czy to mundurowy czy cywil, lewicowiec czy prawicowiec, więzień czy ksiądz. Myśli te trwają zwykle krótko. To trwa miej więcej tyle co zauroczenie mężczyzny widokiem pięknej kobiety na ulicy, spojrzy, czasami obejrzy się i idzie dalej. Ale bywa też ,że trwa to dłużej. Pewien znany mi dyrektor (trzykrotnie żonaty-ostatnia żona 20 lat młodsza) szedł na konferencję i zauważył na ulicy zgrabną, pełną seksu kobietę. Zahipnotyzowany widokiem kołyszących się piersi i pośladków szedł za nią z pół godziny w przeciwnym kierunku niż miejsce konferencji. Podwładni czekali na spóźnionego dyrektora cierpliwie.

Notki, które dotychczas tworzyłem były pisane chyba co pół godziny tyle w nich seksu, ale więcej czasu zajmuje mi myślenie o sensie życia , psychologii, religii, filozofii, przyrodzie i ciekawostkach, które oglądam na ulubionym programie Discovery. Zmienię teraz treść swych notek, będą bardziej uduchowione, a mniej będzie w nich cielesności. Zapraszam.

Fanaberka sugeruje mi ,żebym na emeryturze zawiązal sobie ogon tak jak się robi z czosnkiem(sadystka)!Może to i dobrze, bo mając sklerozę nie zapomne do czego on sluży w lóżku . Kiedyś siedzialem w autobusie na przeciwko ślicznej kobiety,która trzymala na udach pieska.Gladzila go, calowala ,przytulala.Powiedzialem ,że zazdroszczę pieskowi i chcialbym być na jego miejscu.Piękna pani odpowiedziala :niech pan mu nie zazdrości ,bo waśnie wiozę go do weterynarza,aby obciąć mu ogonek.Panowie strach wychylać się z ogonkiem przy kobietach .